piątek, 6 czerwca 2014

Próbny!

Dzisiejszy dzień jak dla mnie, był najlepszy w tym tym tygodniu. Co prawda, Wiktoria obchodziła urodziny we wtorek, ale z powodu małej ilości czasu nas wszystkich- przełożyłyśmy całe świętowanie na dzisiaj. A więc..od samego początku planowałyśmy wypad na pizzę. Jednak oprócz tego postanowiłyśmy razem z Sylwią i Amelią kupić coś jeszcze dla naszej solenizantki. Ja niestety nie mogłam wczoraj z nimi pójść go kupić, ale uważam, że podjęły świetną decyzję wybierając pudełko na biżuterię, 3 pary kolczyków i bransoletkę. Do tego wszystkiego Amelia wymyśliła jeszcze, aby uświetnić to wszystko pewnym planem:
* Wchodzimy do pizzerii* Ja z Sylwią idziemy na górę zajmować nam miejsca* W tym czasie Amelia i Wiktoria wybierają 2 pizze i eksperymentują z sosami*  Po zamówieniu przychodzą do nas i wspólnie czekamy na pizze*  Po przyniesieniu do nas naszego zamówienia- Sylwia chce "iść do toalety, ale woli iść z kimś", czyli bierze Wiktorię ze sobą"* Wtedy ja i Amelia mamy czas na wypakowanie prezentu, udekorowanie pizz 14 świeczkami i ich podpalenie* Przychodzą dziewczyny i śpiewamy głośno "Sto lat" naszej Wiki! 
Świetnie, że wszystko się udało! Wiktoria była tak pozytywnie zaskoczona, że popłakała się ze szczęścia. Chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się coś takiego, ale bardzo nam wszystkim miło, że mogłyśmy tak umilić jej urodziny. Po tej całej akcji wspólnie zjadłyśmy, rozmawiałyśmy, robiłyśmy sobie fotki i nawet tańczyłyśmy! Sama się dziwię, że nas tak totalnie nic nie ograniczało i nie wstydziłyśmy się śpiewać przy zupełnie obcych ludziach i śmiałyśmy się czasami nawet bez powodu. Ale to właśnie było to, co jest najfajniejsze! Wyluzowałyśmy się, a cały dzień zakończyłyśmy pluskaniem się wodą z fontanny. Naprawdę byłyśmy mokre, ale właściwie nic nam to nie zaszkodziło. Było gorąco, a my przecież nie jesteśmy z cukru, wyschnęłyśmy i byłyśmy happy!